Tradycją stało się, że siatkarze Stali Nysa bardzo dobrze rozgrywają trzeciego seta (25:19), dwa pierwsze pod psem. Pierwszy i drugi set zakończył się porażką Nysan identycznym wynikiem 18:25. Tak samo było podczas sobotniego pojedynku ze Skrą Bełchatów. Czwarta odsłona, gdyby nie błędy własne przy stanie 21:21 tie break był w zasięgu ręki.
Przy własnej zagrywce Kwasowski posłał piłkę w aut (21:22). Wynik wyrównał skutecznym atakiem Ben Tara (22:22). Stal dwukrotnie nie obroniła zagrywki Skry Bełchatów i na tablicy pojawił się wynik 22:24. Ostatni, 25 punkt dla gości zdobył z zagrywki Damian Schulz kończąc seta 25:22 i mecz 3:1.
Do meczu ze Stalą Nysa PGE Skra przystąpiła bez Grzegorza Łomacza, Aleksandara Atanasijevica i Mikołaja Sawickiego, osłabiony był też zespół gospodarzy brakiem m. in. Macieja Zajdera i Michchella Stahl`a. Dobrze spisał się nowy zawodnik Stali, środkowy Dominik Kramczyński, wypożyczony z Nysy do Zaksy Strzelce Op. Wprowadzony do gry w drugim secie przy stanie 14:16. Pierwszy punkt w nyskiej ekipie zdobył podwyższając wynik do 17:18. Natomiast szeregi Stalowców na własną prośbę opuścił Niko Penchew. Znalazł nowy klub w Nantes w Francji. Dobry mecz rozegrał Wassim Ben Tara, Kamil Kwasowski oraz Zouheir El Graoul. To oni zdobyli większość punktów dla Stali.
Następny mecz Stal Nysa rozegra 22 stycznia na wyjeździe z Resovią w Rzeszowie. U siebie, 28 stycznia gościć będą drużynę Trefl Gdańsk.
JOTPE
MVP:Mateusz Bieniek
Stal Nysa – PGE Skra Bełchatów 1:3 (18:25, 18:25, 25:19, 22:25)
Składy:
Stal: Komenda, El Graoui, Ben Tara, M’Baye, Kwasowski, Schamlewski, Ruciak (libero), Szwaradzki, Bućko, Kramczyński, Dembiec, Szczurek.
Skra: Kłos, Schulz, Kooy, Ebadipour, Bieniek, Mitić, Piechocki (libero), Milczarek.