Jechał całą szerokością jezdni, okazało się, że ma cukrzycę. W sobotę przed godziną trzynastą policjanci z Prudnika otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym kierowcy, który jedzie w stronę miasta. Już po chwili mundurowi zauważyli auto poruszające się całą szerokością jezdni. Po zatrzymaniu go zauważyli, że 67-letni kierowca jest osłabiony i kontakt z nim jest utrudniony. Nie wyczuli jednak woni alkoholu.
Relacjonuje podkomisarz Kamil Perewizny z prudnickiej policji. Po przyjeździe pogotowia ratunkowego okazało się, że mężczyzna ma sześciokrotnie przekroczoną normę glukozy w organizmie. Taki stan poważnie zagrażał jego życiu. 67-latek trafił pod opiekę rodziny i lekarzy.