Wniosek o odwołanie przewodniczącego rady. Takim akcentem rozpoczęła się wczoraj sesja rady powiatu nyskiego. Odwołania Bogdana Wyczałkowskiego chciał starosta Andrzej Kruczkiewicz. To jeden z elementów, który na dobre podzielił Prawo i Sprawiedliwość i ich koalicjantów. Jak się okazało - inicjatywa starosty nie została przyjęta przez pozostałych samorządowców i wniosek przepadł w głosowaniu. Matematyka głosowania wskazuje, że stojący na czele koalicji PiS stracił większość w radzie powiatu:
Komentował po sesji powiatu starosta nyski, Andrzej Kruczkiewicz.
Ustąpić nie zamierzają koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości. Ugrupowanie Kordiana Kolbiarza, Forum Samorządowego i radni prawicy spoza PiS informują, że koalicja już nie funkcjonuje. Na sesji absolutoryjnej mają głosować przeciwko staroście, a wniosek o odwołanie Bogdana Wyczałkowskiego przelał czarę goryczy w trwającym konflikcie:
mówił po sesji Bogdan Wyczałkowski o rządach, jakie w radzie powiatu sprawuje Prawo i Sprawiedliwość.