Nie żyje ks. Krzysztof Łukoszczyk. Długoletni proboszcz parafii oo. Werbistów zmarł w Warszawie. Tam przez ostatnie dwa lata pełnił posługę proboszcza w parafii dla obcokrajowców w stołecznym Żeraniu. Ojciec Łukoszczyk z Nysą związany był przez 8 lat. Przez ten czas dał się zapamiętać jak wyjątkowy kapłan, spowiednik oraz kaznodzieja.
Mówili parafianie z Nysy, którzy uczestniczyli we Mszy św. w intencji ich zmarłego proboszcza. Ks. Krzysztof Łukoszczyk miał 63 lata. Przez 15 lat był misjonarzem w Angoli. Tam przeżył m.in. porwanie i 130-dniowe uwięzienie. Zmarł niespodziewanie w wyniku powikłań kardiologicznych.
Mówił o. Damian Piątkowiak, obecny proboszcz parafii Matki Bożej Bolesnej w Nysie. Ks. Krzysztof Łukoszczyk pochodził z Rybnika. Pełnił posługę między innymi we Włoszech i w Nysie. Ostatnią jego placówką była parafia św. Jadwigi Śląskiej na warszawskim Żeraniu.