Nawet 40 tys. osób zgromadził nad brzegiem Jeziora Nyskiego w sobotni wieczór i noc Festiwal Ognia i Wody. Była to już 10. - jubileuszowa edycja tej imprezy. Trwający ponad pół godziny pokaz fajerwerków poprzedził występ Michała Wiśniewskiego z zespołem Ich Troje. Gwiazdor pojawił się na scenie z dużą grupą muzyków oraz tancerzy i publiczności, która szczelnie wypełniła plażę w Skorochowie zafundował niesamowite widowisko.
Mówił gwiazdor w rozmowie z naszym reporterem Fabianem Miszkielem. Po występie zespołu przyszedł czas na pokaz fajerwerków. W tym roku, tak jak w latach poprzednich z pirotechnicznymi pokazami zaprezentowały się trzy grupy. To laureaci trzech ostatnich Festiwali Ognia i Wody. Jak co roku każdy z pokazów trwał prawie 10 minut. Uczestnicy zaprezentowali fajerwerkowe choreografie zsynchronizowane z muzyką. Jeden utwór był obowiązkowy dla każdej grupy. Resztę wybierali sami. W rozświetlone niebo i taflę jeziora spoglądały dziesiątki tysięcy widzów.
Mówili uczestnicy festiwalu.
Oceną pokazów Festiwalu Ognia i Wody jak co roku zajęło się konkursowe jury. O główną nagrodę jubileuszowej edycji imprezy walczyły ekipy pirotechniczne z Kobylanki, Zielonej Góry i Poznania. - Wybór zwycięzcy nie był łatwy – przyznaje Bogdan Wyczałkowski, prezes Agencji Rozwoju Nysy, który zasiadał w festiwalowym jury.
Zwycięzca pokazu została firma Weko Plus z Poznania. To również laureaci Festiwalu Ognia i Wody z 2016 roku.