Ponad 200 osób przyszło wczoraj przed Urząd Miejski w Nysie. Manifestowali swoją solidarność i poparcie dla strajku nauczycieli. Ich protest rozpoczął się w ubiegłym tygodniu. Nauczyciele z większości polskich szkół nie prowadzą od tygodnia zajęć lekcyjnych. W ten sposób sprzeciwiają się niskim zarobom i domagają się podwyżek.
Mówili mieszkańcy Nysy, z którymi wczoraj na wiecu poparcia dla nauczycieli rozmawiał nasz reporter Fabian Miszkiel. W gminie Nysa protestem objęta jest większość placówek oświatowych. W strajku nie biorą udziału Zespół Szkolno-Przedszkolny w Goświnowicach, oraz przedszkola numer 1, 5 oraz 10.