sobota 20 kwiecień, 2024

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Wygrana, która nic nie dała

poniedziałek 04 kwiecień, 2022

PSG Stal Nysa grała z Projektem Warszawa z nożem na gardle, bowiem jedynie komplet punktów dawał szansę na uniknięcie baraży. Miała wszystko w swoich rękach, ale nie wykorzystała prowadzenia. Stal prowadziła w Warszawie już 2:0 w setach a w trzecim, przy prowadzeniu 8:2 Nysanie nie byli w stanie postawić kropki nad „i”. Triumfowali dopiero w tie-breaku 3:2. Aby pozostać w PlusLidze musieli wygrać 3:0 lub 3:1. Zwycięstwo 3:2 nic nie dało. Stalowców czekają baraże, które rozpoczną się 17 maja.

Siatkarze PSG Stali rozpoczęli mecz od dwupunktowego prowadzenia, które udało im się osiągnąć dzięki atakowi i zagrywce Zouheira El Graouiego. Zostało ono jednak dość sprawnie zniwelowane przez Warszawian, którzy także w pewnym momencie odskoczyli rywalom na dwa oczka. Przez większą część seta jednak żadna z drużyn nie mogła utrzymać wypracowywanej przewagi. Sytuacja zmieniła się, gdy w polu serwisowym ponownie pojawił się El Graoui. Od tego momentu gra Stalowców nabrała wigoru, a Warszawianie zaczęli popełniać błędy. Premierową odsłonę zakończył as serwisowy Kamila Dębskiego. Nysanie w tym secie mieli dwóch liderów - El Graoui i Wassima Ben Tarę. Skuteczność tego ostatniego wyniosła 60% i tylko raz popełnił błąd. Set zakończy się wynikiem 25:20.

Udana końcówka nakręciła zawodników PSG Stal do bardzo dobrej gry w drugiej odsłonie Po niespełna 10 minutach prowadzili już 7:3. Projekt starał się niwelować straty, ale na niewiele to się zdawało naprzeciwko koncertowej gry Stali. Nysanie zdominowali Warszawian szczególnie w ataku, w którym po drugim secie mogli się poszczycić aż 66-procentową skutecznością. Nie do zatrzymania byli wciąż Ben Tara oraz El Graoui, którzy skończyli odpowiednio 16 z 22 i 13 z 21 posłanych do nich piłek. Druga odsłona zakończyła się identycznym wynikiem jak pierwsza, czyli 25:20. Pozytywne przyjęcie Stal miała na poziomie 65%, Projekt – 33%. Nysa popełniła 3 błędy, po których przeciwnik zdobył punkt, natomiast Projekt aż 9. Co ciekawe, zawodnik Projektu, reprezentant kraju Piotr Nowakowski ani raz nie stanął do bloku.

Podopieczni Daniela Plińskiego potrzebowali już tylko wygrać jednego seta, aby być o krok od 13. lokaty na koniec fazy zasadniczej. Na początku trzeciej partii grali jak z nut, a skrzydła podcięła im dopiero punktowa seria zagrywek Projektu. Od stanu 8:2 dla PSG Stali bardzo szybko na tablicy wyników pojawił się wynik 10:10. Zespół trenera Andrei Anastasiego wykazywał się większą werwą, dzięki czemu Warszawianie nawiązali wyrównaną walkę ze słabnącymi przeciwnikami z Nysy. W końcówce siatkarzom Projektu udało się odskoczyć na trzy oczka i mimo ofensywy Stali wygrali seta wynikiem 25:23. Przyjęcie Nysan spadło do 43% przy 30% Projektu.

W czwartym secie Projekt już na początku uzyskał kilka oczek przewagi. Nysanie nie zamierzali się łatwo poddać, ale mieli problemy ze skutecznością w ataku, która była dotąd ich atutem. Na dodatek trudy tego spotkania zaczął odczuwać Ben Tara. Mimo 56% skuteczności przyjęcia Stali i 24% Projektu, to Nysanie przegrali seta 20:25.

Mimo porażki w trzecim i czwartym secie, to w piątym zespół Daniela Plińskiego od początku przejął inicjatywę i wygrał tie-breaka 15:12 oraz mecz 3:2. Niestety, oznacza utratę punktu przez PSG Stal, który pozbawił się już całkowicie szans na awans na 13. pozycję w tabeli PlusLigi. Teraz Stal czekają spotkania barażowe z drugą drużyną TAURON 1. Ligi, które rozegrają 17 maja.

 

PROJEKT WARSZAWA - PSG STAL NYSA 2:3 (20:25, 20:25, 25:23, 25:20, 12:15)

PROJEKT: Trinidad De Haro 1, Kwolek 15, P. Nowakowski 13, Petković 21, Grobelny 5, Wrona 9, Wojtaszek (libero), Szalpuk 7, Blankenau, Superlak 1, Janikowski. 

Trener: Anastasi.

PSG STAL: Komenda 1, El Graoui 21, Zajder 2, Ben Tara 32, Kwasowski 14, M'Baye 12, Dembiec (libero), Dębski 1, Szwaradzki, Schamlewski 1, Bućko.

Trener: Pliński.

MVP: Komenda.

© 2021 Radio Nysa