sobota 23 listopad, 2024

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Cenne zwycięstwo Stali Nysa

wtorek 29 marzec, 2022

PSG Stal Nysa w ładnym stylu wygrała 3:0 z LUK Lublin. Był to mecz niezwykle ważne dla Stali. Musieli go wygrać, by nie stracić szansy na utrzymanie w ekstraklasie. Podopieczni Daniela Plińskiego stanęli na wysokości zadania i po raz drugi w tym sezonie pokonali lublinian bez straty seta.

Początek pierwszego seta należał do siatkarzy Stali. Po pojedynczym bloku Kamila Kwasowskiego na Bartoszu Filipiaku gospodarze prowadzili 3:0. Dopiero po czasie dla trenera Daszkiewicza Zouheir El Graoui zepsuł zagrywkę (4:1). Obie drużyny miały swoje problemy z wyprowadzeniem ataku. Kiedy pomylił się Wassim Ben Tara dystans stopniał. W kolejnych akcjach raz za razem punktował zawodnik Lublina, Konrad Stajer (9:7). Stalowcy nie odpuszczali i wkrótce prowadzili 2-3 punktami. Gdy zablokowany został Kwasowski LUK złapał kontakt punktowy (14:13). Przez dług okres na jednopunktowym prowadzeniu byli siatkarze Stali, gdyż po obu stronach siatki zdarzały się błędy. Jednak w końcówce to gospodarze byli skuteczniejsi na siatce. As serwisowy nyskiego atakującego Wassima Ben Tary zakończył seta wynikiem 25:18.

W drugiej odsłonie po asie Macieja Zajdera Stal również prowadziła 4:1. Ze zmiennym szczęściem atakował Jakub Wachnik. Gdy gospodarze dołożyli blok na Włodarczyku, o czas poprosił trener LUK-u (9:5). Przy zagrywkach Grzegorza Pająka Lublinianiei zaliczyli serię udanych zagrań, łapiąc kontakt punktowy (10:9). W kolejnych akcjach gra, jak w pierwszym secie toczyła się punkt za punkt. Sytuacja zmieniła się dopiero po skutecznym ataku El Graouiego i dwóch asach Ben Tary. Przy stanie 15:11 druga przerwę wykorzystał lubelski szkoleniowiec. W kolejnych akcjach gospodarze mieli problemy z wyprowadzeniem skutecznego ataku, gdy pomylił się Kwasowski o czas poprosił trener Pliński (15:14). Passę przy zagrywkach Jana Nowakowskiego przerwał dopiero atakiem Moustapha M’Baye. (16:15). Kolejna faza seta była zacięta, na kilkupunktowym prowadzeniu pozostawali siatkarze Stali. Nie brakowało ciekawych wymian. Po potrójnym bloku na Wachniku Stal miała kolejne piłki setowe (24:20). Drugą odsłonę zamknęła zagrywka w siatkę Nowakowskiego (25:21).

W trzecim secie po bloku na Ben Tarze LUK wyszedł na prowadzenie 3:1. Ale szybko przez własne błędy stracił przewagę (3:3). Również gra Stali nie była pozbawiona pomyłek, przez co ponownie musiała gonić wynik (7:9). Przy stanie 11:12 Bućko zmienił Kwasowskiego. As Ben Tary i kontratak Bartosza Bućko pozwoliły Stali odwrócić wynik (13:12). Po przerwie dla trenera Daszkiewicza Ben Tara zepsuł zagrywkę (13:13). Na zagryce stanął Kamil Dębski i po jego asie było 16:14. Wciąż mocno atakował Ben Tara. Obie drużyny ryzykowały w polu zagrywki, co często kończyło się pomyłkami. Przy stanie 20:18 ostatni czas wykorzystał Dariusz Daszkiewicz. As Włodarczyka w końcówce wyrównał wynik, interweniował Daniel Pliński (20:20). W decydującym momencie skuteczniej atakowali goście i po zbiciu Wachnika mieli piłkę setową. Po przerwie dla trenera Stali atak po bloku w aut skończył Ben Tara (24:24). Podczas gry na przewagi obie drużyny miały swoje szanse. Decydujący punkt w tym pojedynku padł po autowym ataku po Wachnika. Nysa wygrała seta 30:28.

Aby PSG Nysa uniknęła baraży, musi wygrać ostatni mecz (1 kwietnia) z Projektem Warszawa, a drużyna Czarnych Radom przegrać z Jastrzebskim Węglem i Skrą Bełchatów.

jp

 

MVP: Marcin Komenda

PSG Stal Nysa – LUK Lublin 3:0 (25:18, 25:21, 30:28)

Składy zespołów:

PSG Stal Nysa: Zajder (6), Komenda (2), El Graoui (13), Ben Tara (22), M’Baye (6), Kwasowski (7), Dembiec (libero), Szwaradzki, Dębski (1), Bućko (2)

LUK Lublin: Nowakowski (7), Filipiak (11), Jóźwik, Pająk (2), Stajer (7), Włodarczyk (10), Watten (libero), Wachnik (7), Gregorowicz,

© 2021 Radio Nysa