piątek 26 kwiecień, 2024

Login to your account

Username *
Password *
Remember Me

Zwycięska Stal

poniedziałek 21 marzec, 2022

Sobotni mecz pokazał, że siatkarze PSG Stal Nysa jednak potrafią grać i zachować zimną głowę pod koniec seta. Pierwszego seta trwającego 40 minut Stalowcy wygrali 28:26. Drugiego, po zaciętej walce przegrali 25:23. Natomiast trzeci (25:12) i czwarty (25:13) to koncertowa gra niebiesko-żółtych i pogrom drużyny z Radomia. Bardzo dobry mecz rozegrał Zouheira El Graoui i rezerwowy Patryk Szwaradzki.

Pierwsza odsłona zapowiadała się niekorzystnie dla zawodników z Nysy. Goście rozpoczęli z impetem i po kilku minutach prowadzili już 5:0. Po trzecim nieudanym ataku trener Stali posadził na ławce Wassima Ben Tarę, którego zastapił Patryk Szwaradzki. I była to świetna zmiana, bo rezerwowy atakujący był najjaśniejszą postacią zespołu a w samym tylko pierwszym secie skończył siedem z ośmiu ataków i toczył wyrównany bój z bombardierem Czarnych Rafałem Faryną (9 pkt). Aż dziesięć punktów zdobył w tym secie dla Stali Zouheir El Garoui. Nysanie szybko doprowadzili do remisu i uzyskali czteropunktową przewagę (20:16). Drużyna gości nie rezygnowała z walki i doprowadziła do stanu 22:23. Stalowcy nie wykorzystali kilka piłek setowych, ale ataki El Graoui dały w końcu zwycięstwo w pierwszej odsłonie 28:26. Trener Czarnych, Jakub Bondaruk jeszcze szukał błędu naszych siatkarzy podczas ostatniej akcji i zażądał challengu. – Wszystko było w porządku – orzekł sędzia. Zdenerwowany trener kopnął w reklamy.

Drugi set, można rzec, to wypadek przy pracy. Walka na parkiecie była równorzędna i jak po meczu mówili zawodnicy z Nysy, nie wiadomo, dlaczego pod koniec seta pofolgowali. To od razu przełożyło się na wynik dając zwycięstwo przyjezdnym 23:25. Trzeci set to był już nokaut dokonany przez gospodarzy. Stalowcy prowadzili od początku 9:2, 12:5, 19:8, a nawet 21:9. Trener gości Jakub Bednaruk patrząc na bezradność swoich zawodników, mógł tylko dokonywać kolejnych zmian, które nic nie wniosły do przebiegu gry. Nysa pewnie wygrywa 25:12. W kolejnej odsłonie Czarni Radom nie potrafili się już podnieść. Początkowo set był co prawda bardziej wyrównany niż poprzedni, ale od stanu 8:8 przy kapitalnej zagrywce El Graoui gospodarze zdobyli dziesięć punktów z rzędu i do końca kontrolowali już wydarzenia na parkiecie pokonując przyjezdnych 25:13. Na MVP wybrany został rozgrywający Marcin Komenda, ale w ofensywie pierwsze skrzypce grali Szwaradzki i El Graoui.

W przyszłym sezonie do rozgrywek PlusLigi na pewno dołączy ukraiński Barkom Każany Lwów. A to oznacza rozszerzenie elity do szesnastu zespołów i dodatkową szansę dla ostatniej drużyny obecnych rozgrywek. Gdyby PlusLiga w przyszłym sezonie pozostała w obecnej formule, 14. zespół automatycznie spadałby z ekstraklasy. Przy powiększeniu stawki ostatnia drużyna dostanie jeszcze jedno "życie" i rozegra baraż z drugą ekipą TAURON 1. Ligi. Choć wygrana z Czarnymi Radom daje zespołowi Daniela Plińskiego jeszcze cień nadziei na wyprzedzenie w tabeli Czarnych. Żeby tak się stało Stal musi wygrać za trzy punkty dwa ostatnie mecze z LUK Lublin i Projektem Warszawa i liczyć na dwie porażki radomian z Jastrzębskim Węglem i PGE Skrą Bełchatów

JOTPE

© 2021 Radio Nysa