Policja w Nysie po raz kolejny interweniowała pod klubem Nitro. Lokal został otwarty w ubiegłą sobotę. Tak jak przed tygodniem na miejscu oprócz gości klubu pojawili się również funkcjonariusze policji, służby celnej oraz sanepidu. Tym razem do pełnego otwarcia lokalu nie doszło, jak  informuje na swojej stronie w portalu społecznościowym Nitro policjanci zablokowali wstęp do środka. Przed wejściem przez kilka godzin czekał tłum młodych ludzi, którzy przyszli do klubu się pobawić

Mówili zgromadzeni w ubiegłą sobotę pod klubem Nitro. W sprawie poprzedniej imprezy policja prowadzi postępowanie związane możliwym spowodowaniem zagrożenia epidemiologicznego. Wtedy bez maseczek w środku bawiło się ponad sto osób. Właściciel lokalu w swoich wcześniejszych wypowiedziach tłumaczył, że musi wznowić działalność ponieważ stoi na skraju bankructwa.

Interwencja policji w klubie Nitro w Nysie związana była z asystowaniem przy kontroli sanepidu i służby celnej – informuje rzecznik prasowy nyskiej komendy. W sobotę wieczorem pod klubem zjawiło się kilkudziesięciu funkcjonariuszy. Nie tylko oni stali pod wejściem do lokalu. Na zabawę w środku czekało kilkaset osób. W ich przypadku policjanci również interweniowali.

Mówiła sierż. szt. Agnieszka Huczek, rzecznik prasowy komendy powiatowej policji w Nysie. Właściciel klubu Nitro wysłał do naszej redakcji oświadczenie, w którym oskarża funkcjonariuszy prowokowanie agresywnych zachowań.

Oświadczenie właściciela klubu

Nigdy nie przypuszczałem, że będę walczył z Policją i wszystkimi organami Państwa o to, że chcę legalnie ciężko pracować i dawać pracę innym, dzisiaj czuję się jak by Państwo polskie mnie po prostu zgwałciło. Policja w Nitro wczoraj chciała doprowadzić do agresji napadając na uczestników budowania struktur politycznych, to my Nitro Club wraz z kancelarią negocjowaliśmy jak bezpiecznie wyprowadzić naszych kochanych klubowiczów. Bardzo Wam dziękuję za kulturę osobista wszystkich słusznie wkurzonych. Widząc wolną młodzież
wśród ZOMO, które ich napadło wierzę jednak w młode pokolenie, które naprawdę walczy o swoje prawa...a co najważniejsze walczy bez agresji. Bravo Wy

Jak zapewne większość z Was wie wielka represja bezprawia, jaką funduje (NIE)rząd brnie coraz dalej. Teraz armia robotów sanepidowskich i MILICYJNYCH próbuje swoich sił i zamyka dyskoteki oraz kluby bezprawnie wydając decyzję administracyjną bez zapewnienia kontrolowanemu czynnego udziału w każdym stadium postępowania, a przed wydaniem nie daje możliwości przedsiębiorcy, jaki jest stroną tego postępowania do wypowiedzenia się, co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszonych żądań. Pamiętajcie, że każdy przedsiębiorąca do czasu, kiedy na terenie RP nie zostanie wprowadzony stan klęski żywiołowej posiada prawo prowadzić swoją firmę a władza może jedynie wprowadzić ograniczenia w ich funkcjonowaniu w stanie epidemii, jaki  został w naszym kraju ogłoszony.