Do sądu w Nysie wraca sprawa strzelaniny przed wieżą ciśnień, która miała miejsce w grudniu 2014 roku. Do tej pory sprawa nie została rozstrzygnięta. Dotoczy ona postrzelenia przez policjanta młodego mieszkańca Nysy, który odjeżdżał stamtąd autem. Dwukrotnie badana była zasadność użycia przez policjanta broni oraz to czy postrzelony mężczyzna chciał rozjechać policjanta autem. Prokuratura w obu przypadkach, dwa razy umarzała sprawę. Teraz wróciła ona do rozpatrzenia do sądu w Nysie z prywatnych aktów oskarżenia.
Mówił mec. Wojciech Wójcik, adwokat postrzelonego mężczyzny. Chodzi o opinie z zakresu balistyki. Sporządzone przez byłego policjanta na zlecenie prokuratury oraz prof. z Uniwersytetu Wrocławskiego są ze sobą sprzeczne. Przed sądem w Nysie będą toczyły się dwie sprawy – przeciwko policjantowi oraz przeciwko postrzelonemu mężczyźnie.