Z 3 do 4 tys. ton. Do tego poziomu wzrośnie w przyszłym roku limit przyjmowania odpadów biodegradowalnych na terenie składowiska w Domaszkowicach. Spółka EKOM chce usprawnić swoją technologię przetwarzania tej frakcji odpadów.
Tłumaczy Damian Nowakowski, prezes EKOMu. Wyczerpanie się limitu przyjmowania odpadów biodegradowalnych w październiku tego roku zakończyło się zamknięciem bram składowiska w Domaszkowicach dla wielu gmin w sąsiedztwie Nysy, które przywożą tu odpady. Spowodowało to duży konflikt. Limity na tą frakcję, to jednak nie tylko problem nyskiej spółki. Z podobnym wyzwaniem zmagają się inne składowiska w regionie. Według Damiana Nowakowskiego problem leży w złym gospodarowaniu takimi odpadami.
Wyjaśnia prezes EKOMu.