Widać już efekty działania kodeksu krajobrazowego w ścisłym centrum Nysy. Z rynku w dużej części zniknęły już przekrzykujące się wzajemnie reklamy oraz tablice. Zadaniem przyjętej przed prawie dwoma laty miejskiej uchwały jest uporządkowanie informacyjnego chaosu dotyczącego treści reklamowych. Ten kto przechodził ostatnio np. obok ratusza w rynku na pewno zauważył różnicę.
Mówił burmistrz Kordian Kolbiarz. Kodeks krajobrazowy nie zakazuje całkowicie reklamowania się przedsiębiorcom. Wskazuje jednak nienachalną formę reklamy, ścince określoną w zapisach uchwały.