Budowa centrum przesiadkowego, rewitalizacja i modernizacja terenu rekreacyjnego nad Jeziorem Nyskim oraz przebudowa wschodniej pierzei nyskiego rynku. Te inwestycje nie znajdą się w przyszłorocznym budżecie gminy Nysa. Nie ma na nie pieniędzy w miejskiej kasie, bo drenują ją zadania związane z uzbrojeniem strefy ekonomicznej Radzikowice-Goświnowice. Na centrum przesiadkowe, rynek i zmiany na terenie dawnego NORu trzeba będzie poczekać.
Mówił Piotr Bobak, sekretarz urzędu miejskiego w Nysie. Władze gminy szukają środków sfinansowania tych inwestycji m.in. z dotacji unijnych.